Kulczyk InCredibles: Odkrywając zakulisowe tajemnice programu, który kształtuje przyszłych liderów startupów

Kiedy byłem jeszcze na etapie rozważania własnego biznesu, wielokrotnie czułem się jak żeglarz bez mapy – dużo entuzjazmu, ale zero wskazówek, którędy płynąć. Trafienie na Kulczyk InCredibles było jak natychmiastowe spotkanie z doświadczonym nawigatorem. Nie dość, że program oferuje wsparcie od najlepszych mentorów, to jeszcze pozwala zobaczyć polski ekosystem startupowy z zupełnie innej, bardziej inspirującej perspektywy. Zaraz pokażę, dlaczego inicjatywa Sebastiana Kulczyka to coś więcej niż typowa akceleracja.Nie każdy wejdzie na pokład – wyjątkowa selekcja finalistówJednym z najbardziej fascynujących aspektów programu Kulczyk InCredibles jest jego niezwykle selektywny proces wyboru uczestników. Jako użytkownik Forbes.pl, miałem okazję przyjrzeć się z bliska, jak wygląda selekcja startup competition finalists oraz jak wysokie wymagania stawia się przed kandydatami. Udział w programie nie jest dostępny dla każdego – to propozycja skierowana wyłącznie do prawdziwej elity polskiego ekosystemu startupowego.Finaliści prestiżowych konkursów – tylko najlepsi mają szansęProgram Kulczyk InCredibles od samego początku stawia na jakość, a nie ilość. Sebastian Kulczyk, inicjator projektu, postawił sobie za cel stworzenie społeczności złożonej z najbardziej obiecujących młodych przedsiębiorców w Polsce. Udział w programie jest zarezerwowany wyłącznie dla finalistów topowych konkursów startupowych, takich jak „30 przed 30” Forbes Polska. To właśnie laureaci i wyróżnieni w najbardziej prestiżowych konkursach mają szansę dołączyć do grona wybranych.W jednym z ostatnich naborów liczba zgłoszeń osiągnęła rekordowy poziom – aż 426 startupów ubiegało się o miejsce w programie. Mimo tak ogromnego zainteresowania, do społeczności InCredibles dołącza zaledwie kilka firm w każdej edycji. To pokazuje, jak rygorystyczna jest startup finalists selection i jak wysoko zawieszona jest poprzeczka.Selekcja oparta na doświadczeniu i potencjaleProces wyboru uczestników powierzono zespołowi doświadczonych ekspertów, inwestorów oraz praktyków biznesu. To oni analizują zgłoszenia i oceniają nie tylko dotychczasowe sukcesy kandydatów, ale przede wszystkim oryginalność pomysłu oraz potencjał rozwojowy startupu. Liczą się innowacyjność, skalowalność oraz realna szansa na zbudowanie czegoś wyjątkowego w polskim ekosystemie startupowym.Oryginalność rozwiązania – czy startup wnosi coś nowego na rynek?Potencjał wzrostu – czy pomysł ma szansę rozwinąć się na dużą skalę?Doświadczenie zespołu – czy founderzy mają kompetencje, by zrealizować swój plan?Dotychczasowe osiągnięcia – czy startup może pochwalić się sukcesami w innych konkursach?Jak podkreśla Jarosław Sroka, członek zarządu KI Next z Grupy Kulczyk Investments:"Mentoring doświadczonych praktyków jest kluczowy w rozwoju ambitnych firm"To właśnie wsparcie i weryfikacja pomysłów przez mentorów z wieloletnim doświadczeniem biznesowym stanowi jeden z filarów programu. Eksperci nie tylko wybierają uczestników, ale także towarzyszą im na każdym etapie rozwoju, oferując indywidualne i grupowe konsultacje.Ponad 70 firm w społeczności InCrediblesOd 2017 roku do społeczności Kulczyk InCredibles dołączyło już ponad 70 firm. Każda z nich przeszła przez wymagający proces selekcji i udowodniła, że zasługuje na miejsce w gronie najlepszych. To nie tylko liczba – to dowód na to, że program realnie wpływa na rozwój polskiego ekosystemu startupowego, wspierając najbardziej utalentowanych i ambitnych przedsiębiorców.Warto podkreślić, że obecność w programie nie kończy się na jednorazowym wsparciu. Startupy stają się częścią aktywnej społeczności, mają dostęp do sieci kontaktów, wydarzeń oraz kolejnych możliwości rozwoju. To właśnie ta długofalowa perspektywa sprawia, że Kulczyk InCredibles program jest tak ceniony wśród młodych innowatorów.Elita polskiego ekosystemu startupowegoSelekcja finalistów do programu Kulczyk InCredibles to proces, który wyłania prawdziwą elitę polskiego ekosystemu startupowego. Tylko ci, którzy udowodnili swoją wartość w prestiżowych konkursach, wykazali się oryginalnością i potencjałem, mogą liczyć na wsparcie i mentoring najlepszych praktyków biznesu w kraju. To właśnie dzięki takiemu podejściu program zyskuje renomę i realnie kształtuje przyszłych liderów innowacyjnych przedsięwzięć.Mentoring na sterydach – indywidualne konsultacje i warsztatyJako użytkownik Forbes.pl i osoba zainteresowana rozwojem startupów, miałem okazję przyjrzeć się z bliska, jak działa program Kulczyk InCredibles. To właśnie indywidualne konsultacje i dedykowane warsztaty stanowią serce tego projektu. Zamiast ogólnych wykładów czy powtarzanych schematów, uczestnicy otrzymują skrojone na miarę wsparcie od uznanych praktyków biznesu. To mentoring na sterydach – intensywny, praktyczny i w pełni dopasowany do realnych wyzwań, z jakimi mierzą się młodzi przedsiębiorcy.One-on-one consultations – mentoring szyty na miaręNajwiększą wartością InCredibles są konsultacje 1:1 z mentorami, którzy mają za sobą własną drogę startupową. Każdy uczestnik programu może liczyć na indywidualne sesje, podczas których omawiane są konkretne dylematy – od strategii rozwoju produktu, przez kwestie HR, aż po finansowanie i ekspansję na nowe rynki. To nie są rozmowy oparte na teorii, lecz praktyczne mentoring sessions, podczas których mentorzy dzielą się własnymi doświadczeniami, sukcesami i porażkami."Największą siłą InCredibles jest możliwość korzystania z wiedzy mentorów-praktyków, którzy sami kiedyś byli na naszym miejscu"Mentorami są zarówno przedsiębiorcy, inwestorzy, jak i doradcy z różnych branż: zarządzania, komunikacji, sprzedaży, HR czy finansowania. Dzięki temu wsparcie jest kompleksowe i obejmuje wszystkie kluczowe obszary prowadzenia startupu. Każda konsultacja to okazja do otrzymania szczerego, niefiltrowanego feedbacku – często takiego, którego nie da się uzyskać w żadnej innej formule.Mentoring by experts – praktyczne rozwiązywanie problemówProgram InCredibles nie ogranicza się do przekazywania wiedzy. Jego siłą jest ekspercki mentoring, który prowadzi do realnych transformacji w startupach. Podczas indywidualnych i grupowych spotkań uczestnicy mają szansę przepracować swoje największe wyzwania z osobami, które rozumieją specyfikę rynku i potrafią wskazać skuteczne rozwiązania.Analiza i optymalizacja strategii biznesowejBudowanie i skalowanie zespołuEfektywna komunikacja z inwestoramiWdrażanie innowacyjnych modeli sprzedażowychRozwój produktu w oparciu o feedback rynkuKażda sesja mentoringowa to intensywna praca nad konkretnym problemem. Uczestnicy nie tylko słuchają rad, ale wspólnie z mentorami wypracowują rozwiązania, które mogą natychmiast wdrożyć w swoich firmach. To właśnie praktyka i szybka adaptacja do zmieniającego się rynku są kluczowe dla rozwoju młodych biznesów.Tailored workshops – rozwój umiejętności w praktyceObok konsultacji 1:1, program oferuje dedykowane warsztaty prowadzone przez ekspertów z różnych dziedzin. Są one projektowane z myślą o aktualnych potrzebach uczestników – tematyka warsztatów jest elastyczna i dostosowywana do wyzwań, z jakimi mierzą się startupy na danym etapie rozwoju.Warsztaty koncentrują się na skill development w takich obszarach jak:Pitchowanie przed inwestorami i partnerami biznesowymiNegocjacje i budowanie relacjiNowoczesny marketing i sprzedażEfektywne zarządzanie zespołemPlanowanie finansowe i pozyskiwanie środkówKażdy warsztat to nie tylko teoria, ale przede wszystkim praktyczne ćwiczenia, case studies i symulacje, które pozwalają uczestnikom natychmiast przetestować nowe umiejętności. Dzięki temu rozwój kompetencji odbywa się w sposób dynamiczny i odpowiada na realne potrzeby rynku.Mentoring na sterydach – realna zmiana w startupachZ mojej perspektywy, to właśnie indywidualne konsultacje i tailored workshops sprawiają, że program InCredibles wyróżnia się na tle innych inicjatyw. Każdy uczestnik korzysta z dedykowanego wsparcia, a mentoring by experts prowadzi do realnych zmian w sposobie prowadzenia biznesu. To nie tylko inspiracja, ale przede wszystkim praktyczne narzędzia i wiedza, które przekładają się na sukces startupów w dynamicznym, polskim ekosystemie.Nie tylko wsparcie – inspiracje i ekosystemowa rewolucjaKiedy po raz pierwszy zetknąłem się z programem Kulczyk InCredibles, moją uwagę przykuła nie tylko jego oferta mentoringu i wsparcia finansowego dla młodych przedsiębiorców, ale przede wszystkim szeroki kontekst, w jakim funkcjonuje ten projekt. InCredibles to znacznie więcej niż klasyczny mentoring and training program – to platforma, która aktywnie buduje i wzmacnia Polish startup ecosystem, integrując różnorodne środowiska i promując wymianę wiedzy oraz doświadczeń.Już od pierwszych dni uczestnictwa w programie widać, że jego misją jest nie tylko wsparcie dla młodych innowatorów, ale również inspirowanie i kształtowanie przyszłych liderów. Kulczyk InCredibles stawia na budowanie społeczności, w której młodzi przedsiębiorcy mogą liczyć na realną pomoc, ale też na inspirujące spotkania z osobami, które już odniosły sukces w świecie biznesu. To właśnie tutaj rodzą się nowe pomysły, a uczestnicy mają szansę nawiązać kontakty, które często okazują się kluczowe dla rozwoju ich firm.Warto podkreślić, że program nie ogranicza się do jednego sektora. Dzięki obecności mentorów z różnych branż – od zarządzania, przez marketing, aż po technologie i HR – uczestnicy mają dostęp do szerokiego spektrum wiedzy. Co więcej, case studies prezentowane podczas warsztatów i konsultacji pozwalają spojrzeć na wyzwania biznesowe z wielu perspektyw. To właśnie ta różnorodność sprawia, że InCredibles jest miejscem, gdzie rozwój kompetencji i skill development nabierają realnego znaczenia.Nie bez znaczenia jest także fakt, że program aktywnie napędza debaty i projekty społeczne, które mają wpływ na cały startup ecosystem in Poland. Współpraca z takimi partnerami jak Pho3nix Foundation czy grupa KI Next pokazuje, że InCredibles łączy świat biznesu z misją społeczną. Uczestnicy nie tylko rozwijają swoje firmy, ale także uczą się, jak budować przedsięwzięcia odpowiedzialne społecznie i zrównoważone. To podejście jest coraz bardziej doceniane na rynku i stanowi ważny filar programu.Jako użytkownik Forbes.pl, doceniam również szeroki kontekst, w jakim prezentowane są działania InCredibles. Serwis nie tylko informuje o samym programie, ale także udostępnia bogate zasoby branżowe – od raportów rynkowych, przez analizy, po podcasty i aktualności. Dzięki temu młodzi przedsiębiorcy mają dostęp do najnowszych trendów, mogą śledzić wydarzenia branżowe i korzystać z narzędzi wspierających ich rozwój. To właśnie takie kompleksowe podejście buduje silne fundamenty dla rozwoju innowacyjnych firm w Polsce.Nie sposób nie zauważyć, że InCredibles stawia na selektywność i jakość. Do programu trafiają wyłącznie finaliści prestiżowych konkursów startupowych, takich jak „30 przed 30” Forbes Polska. To sprawia, że społeczność programu tworzą osoby o wyjątkowym potencjale, które już dziś rewolucjonizują polski rynek. Jak podkreślają organizatorzy,"To nie przypadek, że wśród uczestników InCredibles pojawiają się kolejne nazwiska, które rewolucjonizują polski rynek". Ta selektywność przekłada się na wysoki poziom merytoryczny i inspirującą atmosferę, która sprzyja rozwojowi.Podsumowując, Kulczyk InCredibles to nie tylko wsparcie dla młodych przedsiębiorców, ale prawdziwa ekosystemowa rewolucja w polskim środowisku startupowym. Program integruje różne branże, promuje wymianę wiedzy i inspiruje do działania na rzecz rozwoju całego ekosystemu. Dzięki temu młodzi liderzy mają szansę nie tylko rozwijać swoje umiejętności, ale też realnie wpływać na przyszłość polskiej gospodarki. To właśnie takie inicjatywy sprawiają, że startup ecosystem in Poland zyskuje nową jakość i staje się coraz bardziej konkurencyjny na arenie międzynarodowej.TL;DR: Kulczyk InCredibles to prestiżowy, bezpłatny program mentoringowy wspierający najlepszych polskich startupowców dzięki indywidualnym konsultacjom z uznanymi ekspertami. Skorzystać mogą tylko najlepsi – i właśnie ta selektywność buduje ich siłę na rynku.Źródło: Forbes.pl Sponsor publikacji Kulczyk Investments Data publikacji: 30.09.2025, 16:08REZERWÓJ DOMENĘ SKLEPU

Oct 20, 2025 8 Minutes Read

Kulczyk InCredibles: Odkrywając zakulisowe tajemnice programu, który kształtuje przyszłych liderów startupów Cover
Kulczyk InCredibles: Odkrywając zakulisowe tajemnice programu, który kształtuje przyszłych liderów startupów Cover

Oct 20, 2025

Kulczyk InCredibles: Odkrywając zakulisowe tajemnice programu, który kształtuje przyszłych liderów startupów

Kiedy byłem jeszcze na etapie rozważania własnego biznesu, wielokrotnie czułem się jak żeglarz bez mapy – dużo entuzjazmu, ale zero wskazówek, którędy płynąć. Trafienie na Kulczyk InCredibles było jak natychmiastowe spotkanie z doświadczonym nawigatorem. Nie dość, że program oferuje wsparcie od najlepszych mentorów, to jeszcze pozwala zobaczyć polski ekosystem startupowy z zupełnie innej, bardziej inspirującej perspektywy. Zaraz pokażę, dlaczego inicjatywa Sebastiana Kulczyka to coś więcej niż typowa akceleracja.Nie każdy wejdzie na pokład – wyjątkowa selekcja finalistówJednym z najbardziej fascynujących aspektów programu Kulczyk InCredibles jest jego niezwykle selektywny proces wyboru uczestników. Jako użytkownik Forbes.pl, miałem okazję przyjrzeć się z bliska, jak wygląda selekcja startup competition finalists oraz jak wysokie wymagania stawia się przed kandydatami. Udział w programie nie jest dostępny dla każdego – to propozycja skierowana wyłącznie do prawdziwej elity polskiego ekosystemu startupowego.Finaliści prestiżowych konkursów – tylko najlepsi mają szansęProgram Kulczyk InCredibles od samego początku stawia na jakość, a nie ilość. Sebastian Kulczyk, inicjator projektu, postawił sobie za cel stworzenie społeczności złożonej z najbardziej obiecujących młodych przedsiębiorców w Polsce. Udział w programie jest zarezerwowany wyłącznie dla finalistów topowych konkursów startupowych, takich jak „30 przed 30” Forbes Polska. To właśnie laureaci i wyróżnieni w najbardziej prestiżowych konkursach mają szansę dołączyć do grona wybranych.W jednym z ostatnich naborów liczba zgłoszeń osiągnęła rekordowy poziom – aż 426 startupów ubiegało się o miejsce w programie. Mimo tak ogromnego zainteresowania, do społeczności InCredibles dołącza zaledwie kilka firm w każdej edycji. To pokazuje, jak rygorystyczna jest startup finalists selection i jak wysoko zawieszona jest poprzeczka.Selekcja oparta na doświadczeniu i potencjaleProces wyboru uczestników powierzono zespołowi doświadczonych ekspertów, inwestorów oraz praktyków biznesu. To oni analizują zgłoszenia i oceniają nie tylko dotychczasowe sukcesy kandydatów, ale przede wszystkim oryginalność pomysłu oraz potencjał rozwojowy startupu. Liczą się innowacyjność, skalowalność oraz realna szansa na zbudowanie czegoś wyjątkowego w polskim ekosystemie startupowym.Oryginalność rozwiązania – czy startup wnosi coś nowego na rynek?Potencjał wzrostu – czy pomysł ma szansę rozwinąć się na dużą skalę?Doświadczenie zespołu – czy founderzy mają kompetencje, by zrealizować swój plan?Dotychczasowe osiągnięcia – czy startup może pochwalić się sukcesami w innych konkursach?Jak podkreśla Jarosław Sroka, członek zarządu KI Next z Grupy Kulczyk Investments:"Mentoring doświadczonych praktyków jest kluczowy w rozwoju ambitnych firm"To właśnie wsparcie i weryfikacja pomysłów przez mentorów z wieloletnim doświadczeniem biznesowym stanowi jeden z filarów programu. Eksperci nie tylko wybierają uczestników, ale także towarzyszą im na każdym etapie rozwoju, oferując indywidualne i grupowe konsultacje.Ponad 70 firm w społeczności InCrediblesOd 2017 roku do społeczności Kulczyk InCredibles dołączyło już ponad 70 firm. Każda z nich przeszła przez wymagający proces selekcji i udowodniła, że zasługuje na miejsce w gronie najlepszych. To nie tylko liczba – to dowód na to, że program realnie wpływa na rozwój polskiego ekosystemu startupowego, wspierając najbardziej utalentowanych i ambitnych przedsiębiorców.Warto podkreślić, że obecność w programie nie kończy się na jednorazowym wsparciu. Startupy stają się częścią aktywnej społeczności, mają dostęp do sieci kontaktów, wydarzeń oraz kolejnych możliwości rozwoju. To właśnie ta długofalowa perspektywa sprawia, że Kulczyk InCredibles program jest tak ceniony wśród młodych innowatorów.Elita polskiego ekosystemu startupowegoSelekcja finalistów do programu Kulczyk InCredibles to proces, który wyłania prawdziwą elitę polskiego ekosystemu startupowego. Tylko ci, którzy udowodnili swoją wartość w prestiżowych konkursach, wykazali się oryginalnością i potencjałem, mogą liczyć na wsparcie i mentoring najlepszych praktyków biznesu w kraju. To właśnie dzięki takiemu podejściu program zyskuje renomę i realnie kształtuje przyszłych liderów innowacyjnych przedsięwzięć.Mentoring na sterydach – indywidualne konsultacje i warsztatyJako użytkownik Forbes.pl i osoba zainteresowana rozwojem startupów, miałem okazję przyjrzeć się z bliska, jak działa program Kulczyk InCredibles. To właśnie indywidualne konsultacje i dedykowane warsztaty stanowią serce tego projektu. Zamiast ogólnych wykładów czy powtarzanych schematów, uczestnicy otrzymują skrojone na miarę wsparcie od uznanych praktyków biznesu. To mentoring na sterydach – intensywny, praktyczny i w pełni dopasowany do realnych wyzwań, z jakimi mierzą się młodzi przedsiębiorcy.One-on-one consultations – mentoring szyty na miaręNajwiększą wartością InCredibles są konsultacje 1:1 z mentorami, którzy mają za sobą własną drogę startupową. Każdy uczestnik programu może liczyć na indywidualne sesje, podczas których omawiane są konkretne dylematy – od strategii rozwoju produktu, przez kwestie HR, aż po finansowanie i ekspansję na nowe rynki. To nie są rozmowy oparte na teorii, lecz praktyczne mentoring sessions, podczas których mentorzy dzielą się własnymi doświadczeniami, sukcesami i porażkami."Największą siłą InCredibles jest możliwość korzystania z wiedzy mentorów-praktyków, którzy sami kiedyś byli na naszym miejscu"Mentorami są zarówno przedsiębiorcy, inwestorzy, jak i doradcy z różnych branż: zarządzania, komunikacji, sprzedaży, HR czy finansowania. Dzięki temu wsparcie jest kompleksowe i obejmuje wszystkie kluczowe obszary prowadzenia startupu. Każda konsultacja to okazja do otrzymania szczerego, niefiltrowanego feedbacku – często takiego, którego nie da się uzyskać w żadnej innej formule.Mentoring by experts – praktyczne rozwiązywanie problemówProgram InCredibles nie ogranicza się do przekazywania wiedzy. Jego siłą jest ekspercki mentoring, który prowadzi do realnych transformacji w startupach. Podczas indywidualnych i grupowych spotkań uczestnicy mają szansę przepracować swoje największe wyzwania z osobami, które rozumieją specyfikę rynku i potrafią wskazać skuteczne rozwiązania.Analiza i optymalizacja strategii biznesowejBudowanie i skalowanie zespołuEfektywna komunikacja z inwestoramiWdrażanie innowacyjnych modeli sprzedażowychRozwój produktu w oparciu o feedback rynkuKażda sesja mentoringowa to intensywna praca nad konkretnym problemem. Uczestnicy nie tylko słuchają rad, ale wspólnie z mentorami wypracowują rozwiązania, które mogą natychmiast wdrożyć w swoich firmach. To właśnie praktyka i szybka adaptacja do zmieniającego się rynku są kluczowe dla rozwoju młodych biznesów.Tailored workshops – rozwój umiejętności w praktyceObok konsultacji 1:1, program oferuje dedykowane warsztaty prowadzone przez ekspertów z różnych dziedzin. Są one projektowane z myślą o aktualnych potrzebach uczestników – tematyka warsztatów jest elastyczna i dostosowywana do wyzwań, z jakimi mierzą się startupy na danym etapie rozwoju.Warsztaty koncentrują się na skill development w takich obszarach jak:Pitchowanie przed inwestorami i partnerami biznesowymiNegocjacje i budowanie relacjiNowoczesny marketing i sprzedażEfektywne zarządzanie zespołemPlanowanie finansowe i pozyskiwanie środkówKażdy warsztat to nie tylko teoria, ale przede wszystkim praktyczne ćwiczenia, case studies i symulacje, które pozwalają uczestnikom natychmiast przetestować nowe umiejętności. Dzięki temu rozwój kompetencji odbywa się w sposób dynamiczny i odpowiada na realne potrzeby rynku.Mentoring na sterydach – realna zmiana w startupachZ mojej perspektywy, to właśnie indywidualne konsultacje i tailored workshops sprawiają, że program InCredibles wyróżnia się na tle innych inicjatyw. Każdy uczestnik korzysta z dedykowanego wsparcia, a mentoring by experts prowadzi do realnych zmian w sposobie prowadzenia biznesu. To nie tylko inspiracja, ale przede wszystkim praktyczne narzędzia i wiedza, które przekładają się na sukces startupów w dynamicznym, polskim ekosystemie.Nie tylko wsparcie – inspiracje i ekosystemowa rewolucjaKiedy po raz pierwszy zetknąłem się z programem Kulczyk InCredibles, moją uwagę przykuła nie tylko jego oferta mentoringu i wsparcia finansowego dla młodych przedsiębiorców, ale przede wszystkim szeroki kontekst, w jakim funkcjonuje ten projekt. InCredibles to znacznie więcej niż klasyczny mentoring and training program – to platforma, która aktywnie buduje i wzmacnia Polish startup ecosystem, integrując różnorodne środowiska i promując wymianę wiedzy oraz doświadczeń.Już od pierwszych dni uczestnictwa w programie widać, że jego misją jest nie tylko wsparcie dla młodych innowatorów, ale również inspirowanie i kształtowanie przyszłych liderów. Kulczyk InCredibles stawia na budowanie społeczności, w której młodzi przedsiębiorcy mogą liczyć na realną pomoc, ale też na inspirujące spotkania z osobami, które już odniosły sukces w świecie biznesu. To właśnie tutaj rodzą się nowe pomysły, a uczestnicy mają szansę nawiązać kontakty, które często okazują się kluczowe dla rozwoju ich firm.Warto podkreślić, że program nie ogranicza się do jednego sektora. Dzięki obecności mentorów z różnych branż – od zarządzania, przez marketing, aż po technologie i HR – uczestnicy mają dostęp do szerokiego spektrum wiedzy. Co więcej, case studies prezentowane podczas warsztatów i konsultacji pozwalają spojrzeć na wyzwania biznesowe z wielu perspektyw. To właśnie ta różnorodność sprawia, że InCredibles jest miejscem, gdzie rozwój kompetencji i skill development nabierają realnego znaczenia.Nie bez znaczenia jest także fakt, że program aktywnie napędza debaty i projekty społeczne, które mają wpływ na cały startup ecosystem in Poland. Współpraca z takimi partnerami jak Pho3nix Foundation czy grupa KI Next pokazuje, że InCredibles łączy świat biznesu z misją społeczną. Uczestnicy nie tylko rozwijają swoje firmy, ale także uczą się, jak budować przedsięwzięcia odpowiedzialne społecznie i zrównoważone. To podejście jest coraz bardziej doceniane na rynku i stanowi ważny filar programu.Jako użytkownik Forbes.pl, doceniam również szeroki kontekst, w jakim prezentowane są działania InCredibles. Serwis nie tylko informuje o samym programie, ale także udostępnia bogate zasoby branżowe – od raportów rynkowych, przez analizy, po podcasty i aktualności. Dzięki temu młodzi przedsiębiorcy mają dostęp do najnowszych trendów, mogą śledzić wydarzenia branżowe i korzystać z narzędzi wspierających ich rozwój. To właśnie takie kompleksowe podejście buduje silne fundamenty dla rozwoju innowacyjnych firm w Polsce.Nie sposób nie zauważyć, że InCredibles stawia na selektywność i jakość. Do programu trafiają wyłącznie finaliści prestiżowych konkursów startupowych, takich jak „30 przed 30” Forbes Polska. To sprawia, że społeczność programu tworzą osoby o wyjątkowym potencjale, które już dziś rewolucjonizują polski rynek. Jak podkreślają organizatorzy,"To nie przypadek, że wśród uczestników InCredibles pojawiają się kolejne nazwiska, które rewolucjonizują polski rynek". Ta selektywność przekłada się na wysoki poziom merytoryczny i inspirującą atmosferę, która sprzyja rozwojowi.Podsumowując, Kulczyk InCredibles to nie tylko wsparcie dla młodych przedsiębiorców, ale prawdziwa ekosystemowa rewolucja w polskim środowisku startupowym. Program integruje różne branże, promuje wymianę wiedzy i inspiruje do działania na rzecz rozwoju całego ekosystemu. Dzięki temu młodzi liderzy mają szansę nie tylko rozwijać swoje umiejętności, ale też realnie wpływać na przyszłość polskiej gospodarki. To właśnie takie inicjatywy sprawiają, że startup ecosystem in Poland zyskuje nową jakość i staje się coraz bardziej konkurencyjny na arenie międzynarodowej.TL;DR: Kulczyk InCredibles to prestiżowy, bezpłatny program mentoringowy wspierający najlepszych polskich startupowców dzięki indywidualnym konsultacjom z uznanymi ekspertami. Skorzystać mogą tylko najlepsi – i właśnie ta selektywność buduje ich siłę na rynku.Źródło: Forbes.pl Sponsor publikacji Kulczyk Investments Data publikacji: 30.09.2025, 16:08REZERWÓJ DOMENĘ SKLEPU

Redaktor 8 Minutes Read

Przyszłość Marketplace w 2026: Siedem Twarzy E-commerce, które Mogą Cię Zaskoczyć Cover

Oct 19, 2025

Przyszłość Marketplace w 2026: Siedem Twarzy E-commerce, które Mogą Cię Zaskoczyć

Szczerze? Parę lat temu myślałem, że boom na marketplace’y jest tylko przejściowy. Tymczasem nie dość, że nie zwalniają tempa, to jeszcze nie jeden raz zaskoczyły mnie nowymi pomysłami. W 2026 roku czekają nas zmiany, których… nawet wyobraźnia czasem nie ogarnia. W tej analizie podzielę się swoimi obserwacjami, anegdotami i kilkoma przewrotami, które, moim zdaniem, naprawdę mogą zrewolucjonizować ten sektor.Personalizacja i Sztuczna Inteligencja – Gdy Twój Sklep Myśli Za CiebieRok 2026 to czas, w którym personalizacja w e-commerce nie jest już przewagą, ale standardem. Klienci oczekują, że marketplace’y będą rozumiały ich potrzeby szybciej niż oni sami. Przykład? Allegro już dziś potrafi „czytać” moje potrzeby szybciej niż moja rodzina – i to nie jest przesada. Dzięki AI powered personalization jednolite oferty odchodzą do lamusa, a real time personalization staje się podstawą dobrego doświadczenia klienta.Marketplace’y, które przewidują Twoje potrzebyNajwiększe platformy, takie jak Allegro, Amazon czy Zalando, inwestują ogromne środki w rozwój sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Machine learning recommendations pozwalają przewidywać, czego będę potrzebować, zanim jeszcze kliknę „szukaj”. To nie tylko analiza moich poprzednich zakupów, ale także rozpoznawanie wzorców zachowań, sezonowości czy nawet nastroju na podstawie aktywności w aplikacji.W praktyce oznacza to, że marketplace’y potrafią podsunąć mi produkt, o którym jeszcze nie pomyślałem, ale który idealnie wpisuje się w moje potrzeby. Tak działa predictive analytics – rozwiązania, które wspierają ofertowanie jeszcze zanim klient wyrazi intencję zakupu. To właśnie przewidywanie, nie reagowanie, staje się nową normą. Jak powiedział Paweł Stano, Prezes Allegro:W e-commerce wygrywają ci, którzy wyprzedzają oczekiwania klientów, nie tylko na nie reagują.AI powered personalization – kluczowy trend 2026 rokuWedług światowych analiz, AI powered personalization to jeden z najważniejszych trendów w e-commerce na najbliższe lata. Dzięki połączeniu unified customer data z zaawansowanymi algorytmami, platformy są w stanie budować pełny obraz klienta. To nie tylko historia zakupów, ale także preferencje, zachowania w social media, a nawet reakcje na konkretne treści czy promocje.W efekcie, każda interakcja z platformą jest unikalna. Oferty, rekomendacje, a nawet komunikaty push są dostosowane do mojego stylu życia, zainteresowań i aktualnych potrzeb. Real time personalization sprawia, że nawet spontaniczne zakupy mogą być trafione – pod warunkiem, że pamiętamy, iż za algorytmem wciąż stoi człowiek.Jak działa personalizacja w praktyce?Rekomendacje produktów: Systemy oparte na machine learning recommendations analizują moje wcześniejsze wybory i przewidują, co może mnie zainteresować.Dynamiczne ceny: Algorytmy dostosowują ceny w czasie rzeczywistym do moich preferencji i historii zakupów.Personalizowane kampanie: Dzięki predictive analytics, otrzymuję oferty, które są dla mnie naprawdę atrakcyjne, a nie przypadkowe.Inteligentne wyszukiwanie: Wyszukiwarka „uczy się” mojego stylu i podpowiada produkty, których naprawdę potrzebuję.Dlaczego personalizacja w e-commerce to przyszłość?W 2026 roku customer-centric strategies dominują rynek. Klienci są coraz bardziej świadomi, a ich lojalność buduje się na pozytywnych, spersonalizowanych doświadczeniach. Personalizacja w e-commerce przekłada się bezpośrednio na wzrost konwersji i lojalności. Według badań, aż 80% klientów chętniej wraca na platformy, które rozumieją ich potrzeby i oferują dopasowane rozwiązania.Marketplace’y, które inwestują w AI powered personalization, zyskują przewagę konkurencyjną. Real time personalization pozwala nie tylko zwiększyć sprzedaż, ale też budować długofalowe relacje z klientami. Co ważne, predictive commerce solutions umożliwiają reagowanie na zmiany w zachowaniach klientów natychmiast – bez opóźnień, które jeszcze kilka lat temu były normą.Nie można jednak zapominać, że za każdą technologią stoi człowiek. Nawet najlepszy algorytm nie zastąpi empatii i zrozumienia klienta. Personalizacja to nie tylko liczby i dane, ale przede wszystkim umiejętność słuchania i odpowiadania na realne potrzeby.Nowe Oblicze Mobilności i Społeczność – Zakupy Zawsze i WszędzieW 2026 roku mobilność i społeczność będą definiować przyszłość marketplace’ów. Już dziś obserwujemy, jak optymalizacja mobilna prześcignęła wersje desktopowe – zakupy można zrobić dosłownie wszędzie: w tramwaju, na spacerze, czy podczas przerwy w pracy. Według prognoz, ponad połowa wszystkich transakcji online będzie realizowana na urządzeniach mobilnych. To nie tylko wygoda, ale i konieczność, by sprostać oczekiwaniom klientów, którzy wymagają płynnego omnichannel customer experience – bez względu na to, gdzie i jak kupują.Mobilność – zakupy na wyciągnięcie rękiDziś smartfon to nie tylko narzędzie komunikacji, ale przede wszystkim centrum zarządzania codziennością. Marketplace’y inwestują w responsywne aplikacje, które pozwalają na szybkie przeglądanie ofert, porównywanie cen, płatności mobilne i śledzenie przesyłek w czasie rzeczywistym. Funkcje takie jak Buy Online Pickup In Store (BOPIS) stają się standardem – zamawiam online, odbieram w sklepie, kiedy mi wygodnie. To idealne połączenie świata cyfrowego i fizycznego, które odpowiada na potrzebę elastyczności i natychmiastowej gratyfikacji.Mobile commerce odpowiada już za ponad 50% wszystkich zakupów online.Marketplace’y oferują płatności jednym kliknięciem, integrując Apple Pay, Google Pay i inne portfele cyfrowe.Personalizowane powiadomienia push przypominają o promocjach i nowościach, zwiększając zaangażowanie użytkowników.Social Commerce Growth – Społeczność napędza sprzedażRok 2026 to czas, gdy social commerce staje się głównym kanałem sprzedaży. Klienci coraz częściej ufają opiniom influencerów, recenzjom i rekomendacjom znajomych na TikToku, Instagramie czy Facebooku, niż tradycyjnym opisom producenta. Marketplace’y aktywnie integrują elementy społecznościowe, umożliwiając użytkownikom dzielenie się opiniami, tworzenie list zakupowych, a nawet wspólne zamawianie produktów.Klucz do sukcesu? Być tam, gdzie Twoi klienci rozmawiają, inspirują się i zamawiają. – Anna Nowak, Dyrektor ds. cyfrowych kanałów sprzedaży IKEAWzrost znaczenia social commerce growth oznacza, że platformy muszą być obecne tam, gdzie toczy się rozmowa – w mediach społecznościowych, na forach i w grupach tematycznych. To właśnie tam rodzą się trendy, inspiracje i decyzje zakupowe.Marketplace’y jako centra społeczności i inspiracjiNowoczesne marketplace’y to już nie tylko miejsce transakcji, ale przede wszystkim przestrzeń spotkań i wymiany doświadczeń. Użytkownicy mogą tworzyć własne społeczności, dzielić się opiniami, a nawet współtworzyć produkty. Przykładem są modele community run fabrication, gdzie społeczność decyduje o designie, funkcjonalności czy nawet produkcji wybranych artykułów. To zupełnie nowy poziom zaangażowania i lojalności klientów.Recenzje, oceny i zdjęcia użytkowników budują zaufanie i autentyczność oferty.Marketplace’y umożliwiają tworzenie grup tematycznych – od miłośników DIY po fanów ekologicznych rozwiązań.Wspólne projekty i głosowania na nowe produkty angażują społeczność w proces tworzenia oferty.Omnichannel Customer Experience – płynność i elastycznośćKlienci oczekują dziś płynnego przejścia między kanałami online i offline. Omnichannel customer experience to nie tylko możliwość zamówienia produktu online i odbioru w sklepie (Buy Online Pickup In Store), ale także integracja płatności mobilnych, programów lojalnościowych i społecznościowych interakcji. Marketplace’y, które potrafią połączyć te elementy, zyskują przewagę konkurencyjną i budują trwałe relacje z klientami.W 2026 roku zakupy są zawsze i wszędzie – wystarczy kilka kliknięć, by zainspirować się, porozmawiać z innymi i zamówić to, czego potrzebujemy. Mobilność i społeczność nie są już dodatkiem, lecz fundamentem nowoczesnego e-commerce.Zrównoważony Rozwój i Innowacyjna Logistyka – Etyka Ma Znaczenie, Szybkość Jeszcze WiększePatrząc na przyszłość marketplace’ów w 2026 roku, nie mam wątpliwości, że zrównoważony rozwój w handlu oraz innowacyjna logistyka staną się nie tylko oczekiwaniem, ale wręcz obowiązkiem każdego lidera rynku. Współczesny konsument coraz częściej wybiera produkty i sprzedawców certyfikowanych ekologicznie. To już nie jest niszowy trend – to nowy standard, który wyznacza kierunek rozwoju całej branży. Jak podkreśla Ewelina Jabłońska, Certyfikowany Audytor ESG:Zrównoważony rozwój nie jest już wyborem, lecz obowiązkiem – dla każdego lidera rynku.W 2026 roku sustainable supply chains będą fundamentem działalności marketplace’ów. Zrównoważone łańcuchy dostaw i ekologiczne opcje wysyłki przestają być modą, a stają się wymogiem nowych czasów. Platformy, które nie wdrożą rozwiązań minimalizujących ślad węglowy, po prostu przestaną się liczyć. Klienci coraz częściej zwracają uwagę na pochodzenie produktów, sposób ich pakowania i transportu, a także na transparentność procesów. Certyfikaty ekologiczne, raporty ESG i jasna komunikacja wartości etycznych to już nie dodatki, lecz elementy budujące przewagę konkurencyjną.Jednocześnie obserwujemy prawdziwą rewolucję w obszarze fulfillment innovation. Same Day Delivery oraz narrow delivery windows stają się standardem, a nie luksusem zarezerwowanym dla największych graczy. Jako klient nie wyobrażam już sobie marketplace’u bez możliwości otrzymania zamówienia jeszcze tego samego dnia lub w precyzyjnie określonym, wąskim oknie czasowym. To właśnie innowacje w logistyce – automatyzacja magazynów, inteligentne systemy zarządzania trasami, a nawet dostawy realizowane przez drony – sprawiają, że oczekiwania klientów rosną z każdym rokiem.Automatyzacja logistyki to kolejny filar przyszłości marketplace’ów. W 2026 roku technologie takie jak autonomiczne pojazdy dostawcze, drony czy ekologiczne paczkomaty będą coraz bardziej powszechne. Dostawy społecznościowe, czyli wykorzystanie lokalnych społeczności do szybkiego transportu przesyłek, jeszcze niedawno wydawały się futurystyczne – dziś są coraz bliższe codzienności. Automatyzacja nie tylko skraca czas dostawy, ale także pozwala na optymalizację tras i redukcję emisji CO2, co wpisuje się w założenia zrównoważonego rozwoju.Marketplace’y, które już dziś inwestują w sustainable supply chains i automatyzację logistyki, zyskują nie tylko lojalność klientów, ale także przewagę w walce o rynek. Przykłady takich firm jak Zalando czy Allegro pokazują, że wdrożenie ekologicznych opakowań, współpraca z certyfikowanymi dostawcami czy rozwój własnych, zielonych punktów odbioru, realnie wpływają na decyzje zakupowe konsumentów. W 2026 roku klienci będą oczekiwać nie tylko szybkiej, ale i etycznej dostawy – a marketplace’y, które nie sprostają tym wymaganiom, mogą stracić zaufanie i udział w rynku.Podsumowując, zrównoważony rozwój w handlu oraz fulfillment innovation to dwa filary, na których opiera się przyszłość marketplace’ów. Etyka ma dziś ogromne znaczenie, ale to szybkość i innowacyjność w logistyce decydują o przewadze konkurencyjnej. W 2026 roku wygrywać będą ci, którzy połączą odpowiedzialność za środowisko z błyskawiczną realizacją zamówień. To nie tylko odpowiedź na oczekiwania klientów, ale także realny wkład w budowę lepszego, bardziej zrównoważonego świata.TL;DR: Rok 2026 może zaskoczyć nawet weteranów e-commerce: personalizacja, mobilność, zrównoważone rozwiązania i innowacje będą wyznaczać nowe standardy w światach marketplace’ów. Lepiej przygotować się już teraz na te zmiany!REZERWÓJ DOMENĘ SKLEPU

Redaktor 8 Minutes Read

Zakupy Gen Z: Jak Myślimy, Kupujemy i Zmieniamy eCommerce po Swojemu Cover

Oct 18, 2025

Zakupy Gen Z: Jak Myślimy, Kupujemy i Zmieniamy eCommerce po Swojemu

Pamiętam, jak kilka lat temu pierwszy raz kliknąłem „kup teraz” na telefonie, oczekując błyskawicznej dostawy sneakersów — nie mogłem uwierzyć, że całość trwała dosłownie kilka minut. To nie jednostkowe doświadczenie; dla moich rówieśników zakupy online są równie naturalne, co oddychanie. Pokolenie Z rzeczywiście dorastało z technologią i dziś współtworzy zupełnie nowe reguły gry w handlu. Czym się wyróżniamy? Z jednej strony pragmatyzm, z drugiej — ogromna potrzeba autentyczności i społecznego zaangażowania. Zapraszam za kulisy Gen Z: zobacz, jak kupujemy, czym się kierujemy i... dlaczego czasem zaskoczylibyśmy nawet samych siebie. Dlaczego Gen Z kupuje inaczej? (Nie tylko wygoda!) Pragmatyzm i wygoda – zakupy bez zbędnych przeszkód Jako przedstawiciel Gen Z doskonale rozumiem, że nasze podejście do zakupów online jest przede wszystkim pragmatyczne. Zero czekania w kolejkach, dostępność sklepów 24/7 i opcje typu buy-now-pay-later to dla nas nie luksus, a standard. Według raportu Mintel , aż 59% dorosłych Gen Z w USA robi e-zakupy co najmniej raz w tygodniu . E-commerce to nasze naturalne środowisko – nie wyobrażamy sobie już powrotu do czasów, gdy zakupy były ograniczone godzinami otwarcia czy lokalizacją sklepu. Wygoda to jednak dopiero początek. Dla nas liczy się też szybkość . Błyskawiczne dostawy, jak te oferowane przez Amazon Prime czy szybkie przesyłki w popularnych sieciach, są czymś, czego oczekujemy od każdej marki. Jeśli sklep nie gwarantuje ekspresowej realizacji zamówienia, po prostu szukamy alternatywy. Mobile-first shopping Gen Z – apka zawsze pod ręką Zakupy mobilne są dla nas codziennością. Smartfon to nie tylko narzędzie komunikacji, ale przede wszystkim centrum zarządzania zakupami. Mobile-first shopping Gen Z oznacza, że aplikacje sklepów, powiadomienia push, szybkie płatności i personalizowane rekomendacje są zawsze na wyciągnięcie ręki. W 2023 roku 73% amerykańskich nastolatków Gen Z kupowało na Amazon – głównie przez aplikację mobilną. Popularne marki, takie jak Target, Walmart, H&M, Sephora czy Best Buy, doskonale rozumieją, że bez mobilnych rozwiązań nie mają szans na zdobycie naszej uwagi. Zakupy przez Instagram czy TikTok to już nie przyszłość, a teraźniejszość – social commerce dynamicznie rośnie, a my coraz częściej kupujemy bezpośrednio z poziomu ulubionych aplikacji. Porównywanie cen i polowanie na okazje – nasza codzienność Gen Z jest pokoleniem racjonalnym i wnikliwym. Przed zakupem zawsze sprawdzam ceny w kilku miejscach, korzystam z porównywarek i szukam promocji. To dla nas codzienność – podręczne kalkulacje w sklepie, szybkie skanowanie kodów QR, sprawdzanie opinii i ocen produktów. Najczęściej wybierane przez nas kategorie to: Odzież i obuwie (ok. 70% udziału, szczególnie sneakersy i modowa odzież) Elektronika (38-46%) Beauty/Pielęgnacja urody Rozrywka – gry wideo, streaming Artykuły spożywcze i napoje Dzięki temu, że wszystko mam w telefonie, mogę porównać ceny online nawet stojąc przy półce w sklepie stacjonarnym. To już nie tylko click&collect, ale pełna integracja kanałów . Kreatywne wykorzystanie omnichannel – redefinicja zakupów Gen Z redefiniuje omnichannel, płynnie łącząc sklepy fizyczne i cyfrowe — Mintel Dla nas omnichannel to nie tylko modne hasło, ale rzeczywistość. Sklepy fizyczne traktujemy jako część cyfrowego ekosystemu. Korzystamy z BOPIS (buy online pick up in store) , skanujemy QR kody na produktach, porównujemy ceny internetowe będąc już w sklepie. Często zamawiam online i odbieram w sklepie, bo to wygodne i szybkie. Cenimy płynność przechodzenia między kanałami online i offline. Oczekujemy, że doświadczenie zakupowe będzie spójne – niezależnie od tego, czy kupuję przez aplikację, stronę www, czy stoję w sklepie stacjonarnym. Gen Z shopping habits – wartości, autentyczność i personalizacja Nasze Gen Z shopping habits są mocno związane z wartościami. Oczekujemy od marek autentyczności, transparentności i społecznej odpowiedzialności. Jesteśmy gotowi zrezygnować z atrakcyjnych cen, jeśli marka nie spełnia naszych oczekiwań etycznych czy ekologicznych. Personalizacja to kolejny kluczowy element. Chcemy, by oferta była dopasowana do naszych potrzeb, a komunikacja – indywidualna. Dzięki AI i nowym technologiom, marki mogą tworzyć unikalne doświadczenia, które naprawdę przyciągają naszą uwagę. Podsumowanie kluczowych cech Gen Z eCommerce preferences: Pragmatyzm: brak kolejek, 24/7, buy-now-pay-later Mobile-first: apka zawsze pod ręką Błyskawiczne dostawy jako standard Porównywanie cen i polowanie na okazje Kreatywne wykorzystanie omnichannel (BOPIS, QR kody, click&collect) Wartości, autentyczność, personalizacja Autentyczność i wartości: Młodzi wybierają nie ceny, a idee Jako przedstawiciel pokolenia Gen Z, widzę na co dzień, jak bardzo nasze decyzje zakupowe różnią się od wcześniejszych generacji. Dla nas Gen Z brand values to nie tylko modne hasło – to realny filtr, przez który przepuszczamy każdą markę, zanim zdecydujemy się na zakup. Zakupy są dla nas manifestem poglądów i stylu życia, a nie tylko sposobem na zdobycie nowego produktu. Lojalność tylko wobec autentycznych marek Nie jesteśmy lojalni wobec marek, które są popularne czy oferują najniższe ceny. Nasza Gen Z brand loyalty buduje się wyłącznie na autentyczności, transparentności i etyce. Jeśli marka nie spełnia tych kryteriów, traci nas natychmiast. To nie jest przesada – to codzienność. Jak mówi mój znajomy z Gen Z: „Nie kupuję już tam, gdzie wartości rozchodzą się z moimi ideałami”. To podejście jest powszechne wśród moich rówieśników. Wybieramy marki, które nie tylko deklarują wartości, ale konsekwentnie je realizują. Oczekujemy jasnej komunikacji, działań społecznych i dowodów na to, że marka nie udaje – tylko wtedy możemy jej zaufać. Bojkot jako styl konsumpcji Jednym z najważniejszych trendów, który obserwuję wśród Gen Z, jest świadomy bojkot marek . Między październikiem 2024 a kwietniem 2025 aż 45% dorosłych Gen Z w USA brało udział w bojkocie marek . To nie jest chwilowa moda – to styl konsumpcji. Bojkotujemy firmy, które łamią nasze wartości, nawet jeśli oferują atrakcyjne ceny czy modne produkty. Dla nas Consumer demand ethical brands to nie teoria, ale praktyka. Nie tolerujemy greenwashingu – oczekujemy realnych działań na rzecz środowiska. Nie akceptujemy braku różnorodności i inkluzywności. Nie wspieramy marek, które nie są transparentne w kwestii pochodzenia produktów czy warunków pracy. Jeśli marka nie spełnia tych oczekiwań, po prostu przestajemy ją wspierać – nawet jeśli wiąże się to z rezygnacją z ulubionych produktów czy promocji. Wartości ponad ceną: wybieramy idee, nie okazje Według najnowszych danych niemal 60% dorosłych Gen Z wybiera marki zgodne z ich wartościami – to większy wpływ niż cena. Oznacza to, że jesteśmy gotowi zapłacić więcej za produkty, które są zgodne z naszymi przekonaniami. Szczególnie ważne są dla nas: Zrównoważony rozwój – Gen Z sustainable products to must-have, nie opcja. Różnorodność i inkluzywność – marki muszą aktywnie promować te wartości, nie tylko o nich mówić. Etyka – zarówno w produkcji, jak i w komunikacji. Jesteśmy gotowi dopłacić za produkty przyjazne środowisku, pod warunkiem że cena pozostaje racjonalna. Nie oczekujemy luksusu, ale uczciwego podejścia i jasnych informacji. Coraz częściej zwracamy uwagę na certyfikaty, QR kody z danymi o pochodzeniu produktu i transparentność łańcucha dostaw. Personalizacja i AI – narzędzia do wyrażania siebie Personalizacja napędzana przez AI to dla nas nie tylko wygoda, ale przede wszystkim możliwość wyrażenia siebie. Chcemy, by marki rozumiały nasze potrzeby i pozwalały nam tworzyć unikalne doświadczenia zakupowe. To kolejny element, który wpływa na naszą lojalność – jeśli marka daje nam przestrzeń do indywidualizmu, zyskuje nasze zaufanie. Zakupy jako manifest wartości Każdy zakup to dla nas głos oddany na konkretne idee. Wspieramy firmy, które są autentyczne, transparentne i konsekwentnie realizują swoje wartości. Oczekujemy, że marki będą nie tylko obecne na popularnych platformach, ale też aktywnie komunikować swoje działania na rzecz zrównoważonego rozwoju, różnorodności i etyki. Tylko wtedy mogą liczyć na naszą lojalność i zaangażowanie. Social Commerce, AI i personalizacja: Zakupy przyszłości to już codzienność Jako przedstawiciel pokolenia Gen Z, doskonale widzę, jak bardzo zmienił się świat zakupów dzięki mediom społecznościowym, sztucznej inteligencji i personalizacji. Dla nas, Gen Z, social commerce nie jest już nowinką – to codzienność, która wyznacza nowe standardy wygody, inspiracji i autentyczności. Zakupy online stały się integralną częścią naszego stylu życia, a platformy takie jak TikTok, Instagram czy YouTube to nie tylko miejsca rozrywki, ale przede wszystkim centra naszych decyzji zakupowych. Media społecznościowe są dziś głównym źródłem inspiracji zakupowych. W moim otoczeniu rekomendacje influencerów mają niemal taką samą wagę jak polecenia od znajomych. To nie jest tylko teoria – dane z Niemiec pokazują, że 33% osób z Gen Z inspiruje się influencerami, a prawie połowa faktycznie kupuje pod ich wpływem. Z własnego doświadczenia wiem, że często trafiam na nowe marki właśnie dzięki TikTokowi czy Instagramowi. Jak powiedziała moja koleżanka z roku: Gdyby TikTok przestał działać, na pewno trudniej byłoby mi odkrywać nowe marki. To zdanie świetnie oddaje, jak silny jest wpływ social mediów na nasze wybory konsumenckie. Social commerce rośnie w siłę – aż 60% użytkowników TikToka w Wielkiej Brytanii i 40% w USA dokonało zakupu bezpośrednio przez platformę. Instagram i TikTok stały się miejscami, gdzie nie tylko oglądamy inspirujące treści, ale też podejmujemy decyzje zakupowe i finalizujemy transakcje. Dla marek to jasny sygnał: jeśli nie ma ich w social mediach, praktycznie nie istnieją w świadomości młodych konsumentów. Jednym z najważniejszych trendów, który napędza Gen Z social commerce, jest personalizacja. Dla nas personalizacja to nie tylko podpowiedzi produktów na podstawie wcześniejszych zakupów. To coś znacznie więcej – możliwość wyrażenia siebie, kreowania własnego stylu i poczucia, że marka naprawdę rozumie nasze potrzeby. Sztuczna inteligencja (AI) odgrywa tu kluczową rolę. Algorytmy analizują nasze preferencje, historię przeglądania i interakcje, by zaproponować produkty, które rzeczywiście nas interesują. Dzięki AI możemy tworzyć własne zestawy ubrań, personalizować kosmetyki czy nawet projektować buty. To sprawia, że zakupy stają się nie tylko wygodne, ale też wyjątkowo angażujące i indywidualne – personalization retail Gen Z to już nie przyszłość, a teraźniejszość. Warto podkreślić, że personalizacja i AI idą w parze z rosnącym trendem na produkty z drugiej ręki. Dwa na trzy osoby z Gen Z deklarują otwartość na second-hand shopping – to nie tylko kwestia ceny, ale przede wszystkim wartości. Gospodarka cyrkularna, ekologia i odpowiedzialność społeczna są dla nas bardzo ważne. Chcemy kupować mądrze, świadomie i z troską o planetę. Platformy oferujące produkty używane czy odnowione zyskują na popularności, bo pozwalają nam łączyć modę z ekologią i indywidualizmem. Trends second-hand shopping pokazują, że przyszłość handlu to nie tylko nowości, ale też drugie życie produktów. Nie można też pominąć fenomenu nostalgia marketingu . Produkty nawiązujące do lat 90. czy początku 2000. przyciągają nas emocjonalnie. Wspomnienia z dzieciństwa, kultowe motywy czy retro design sprawiają, że czujemy się związani z marką na głębszym poziomie. To nie przypadek, że aż 76% brytyjskich fanów słodyczy z Gen Z wybiera produkty, które przypominają im dzieciństwo. Marki, które potrafią wykorzystać nostalgię w komunikacji, zyskują nasze zaangażowanie i lojalność. Podsumowując, zakupy przyszłości dla Gen Z to już codzienność. Gen Z social commerce opiera się na sile mediów społecznościowych, autentyczności influencerów, zaawansowanej personalizacji i odpowiedzialnych wyborach. Sztuczna inteligencja i personalizacja pozwalają nam wyrażać siebie, a zakupy z drugiej ręki i nostalgia marketing budują emocjonalną więź z marką. Tylko te firmy, które zrozumieją nasze potrzeby i wartości, mają szansę zdobyć nasze zaufanie i lojalność w cyfrowym świecie zakupów. TL;DR: Gen Z to nie tylko szybkie kliknięcia – nasze decyzje zakupowe są świadome, mobilne, silnie powiązane z wartościami i wygodą. Jeśli chcesz zyskać nasze zaufanie, bądź autentyczny i nowoczesny, tak jak my. REZERWÓJ DOMENĘ SKLEPU

Redaktor 9 Minutes Read

Tarabona – Od Zaufania do Renowacji: Nieoczywiste Historie Polskiego Producenta Tynków Cover

Oct 18, 2025

Tarabona – Od Zaufania do Renowacji: Nieoczywiste Historie Polskiego Producenta Tynków

Kto by pomyślał, że zwykła ściana może skrywać 45 lat rodzinnych tajemnic – bo dokładnie tyle ma już Tarabona, producent zapraw budowlanych z Ropczyc. Przyznam szczerze, że zawsze myślałem, iż budownictwo to głównie betonowa rutyna. Tymczasem trafiając na Tarabonę odkryłem świat, gdzie tynki mają duszę, a dobór kolorów to temat na (przynajmniej) godzinny spór w sklepie. Zobaczcie sami, jak historia, tradycja i trochę szaleństwa wpływają na polskie mury.(Nie)typowa rodzinna fabryka: Tarabona Producent Tynk Mineralny i magia codziennościKiedy myślimy o rodzinnych firmach z tradycją, często wyobrażamy sobie niewielkie zakłady, w których czas płynie wolniej, a każdy produkt powstaje z pasją i troską o szczegóły. Tarabona Producent, uznany producent suchych zapraw budowlanych, doskonale wpisuje się w ten obraz, choć jednocześnie zaskakuje skalą i nowoczesnością swoich działań. Od 1975 roku, nieprzerwanie, firma z Ropczyc buduje swoją markę na zaufaniu, jakości i bliskich relacjach z klientami. To właśnie tutaj, przy ul. Broniewskiego 16, mieści się serce firmy, a na ul. Kolejowej 47 – punkt obsługi i sklep, gdzie każdy może poczuć magię codzienności tej (nie)typowej fabryki.Ponad 45 lat historii – tradycja i doświadczenieHistoria Tarabona zaczęła się ponad cztery dekady temu. W czasach, gdy rynek budowlany w Polsce dopiero się kształtował, Stanisław Tarabona postawił na innowacyjne rozwiązania i solidność, które do dziś są fundamentem firmy. Przez lata Tarabona zdobyła zaufanie setek klientów – zarówno tych, którzy odnawiają zabytkowe kamienice, jak i inwestorów realizujących nowoczesne projekty.Dziś, po ponad 45 latach, Tarabona Producent to nie tylko marka rozpoznawalna w całym kraju, ale też synonim jakości i rzetelności. Wieloletnie doświadczenie w renowacji zabytków sprawia, że firma jest często wybierana do najbardziej wymagających realizacji, gdzie liczy się nie tylko trwałość, ale i umiejętność odtworzenia oryginalnego charakteru historycznych fasad.Z radością informujemy, że tynki Tarabona niebawem będą dostępne na marketplace – MarketShop.pl ! To doskonała wiadomość dla wszystkich, którzy poszukują wysokiej jakości materiałów budowlanych i wykończeniowych.Dwie lokalizacje w Ropczycach – blisko ludzi, blisko potrzebTarabona Producent działa lokalnie, ale myśli globalnie. Siedziba firmy przy ul. Broniewskiego 16 to miejsce, gdzie powstają innowacyjne receptury i gdzie codziennie pracuje zespół specjalistów. Z kolei punkt obsługi i sklep na ul. Kolejowej 47 to przestrzeń otwarta dla klientów – zarówno tych, którzy szukają konkretnego produktu, jak i tych, którzy potrzebują fachowej porady czy inspiracji do własnych projektów.Siedziba: ul. Broniewskiego 16, 39-100 RopczycePunkt obsługi/sklep: ul. Kolejowa 47, 39-100 RopczyceTo właśnie w tych miejscach rodzi się codzienna magia – rozmowy o tynkach, dobór kolorów, wspólne szukanie rozwiązań dla nietypowych problemów. Dla zespołu Tarabona, tynk to nie tylko materiał budowlany, ale codzienny powód do dumy i satysfakcji.Zespół, dla którego tynk to coś więcej niż produktW Tarabona Producent każdy dzień zaczyna się od rozmowy o jakości. Pracownicy firmy to pasjonaci, którzy doskonale rozumieją, że suche zaprawy to nie tylko składniki, ale efekt wieloletniej pracy, testów i doświadczeń. Jak podkreśla Stanisław Tarabona:Tynk mineralny to materiał z duszą – przekonuje Stanisław Tarabona.To podejście widać na każdym etapie produkcji. Od starannego doboru surowców, przez kontrolę jakości, aż po indywidualne podejście do klienta – Tarabona udowadnia, że nawet w branży budowlanej można działać z sercem. Firma nie boi się wyzwań i chętnie podejmuje się renowacji zabytków, gdzie liczy się nie tylko technologia, ale i szacunek dla historii.Magia codzienności – tradycja, relacje, renowacja zabytkówCodzienność w Tarabona Producent to nieustanne łączenie tradycji z nowoczesnością. Firma stawia na relacje – zarówno wewnątrz zespołu, jak i z klientami. Wielu z nich wraca po latach, polecając produkty Tarabona kolejnym pokoleniom. To dowód na to, że zaufanie buduje się nie tylko przez jakość produktów, ale też przez autentyczne zaangażowanie i otwartość na potrzeby innych.Specjalizacja w renowacji zabytków to nie przypadek – to efekt pasji i wieloletniej praktyki. Tarabona Producent rozumie, jak ważne jest zachowanie oryginalnego charakteru budynków, dlatego oferuje rozwiązania, które pozwalają odtwarzać historyczne kolory i faktury. Jednocześnie, firma nie zapomina o nowoczesnych inwestycjach, dostarczając produkty do domów ekologicznych czy nowoczesnych fasad.W Tarabona Producent magia codzienności to coś więcej niż rutyna – to codzienna praca z pasją, szacunkiem do tradycji i otwartością na nowe wyzwania.Kolorowe dylematy, czyli dobór kolorów i tynki renowacyjne w akcjiIndywidualne Kolory Tynk Mineralny – kiedy każdy detal ma znaczenieW świecie renowacji zabytków i nowoczesnych inwestycji, kolor to nie tylko kwestia estetyki, ale często także historii i emocji. Tarabona - Renowacja Zabytków, jako uznany producent tynków renowacyjnych, doskonale rozumie, jak ważny jest indywidualne podejście i dobór kolorów . Dzięki tej opcji każda realizacja może być naprawdę unikalna – zarówno podczas odtwarzania oryginalnych barw historycznych fasad, jak i tworzenia nowoczesnych aranżacji.Możliwość wiernego odtworzenia kolorystyki to szczególna zaleta podczas renowacji zabytków . Klienci Tarabony często podkreślają, że znalezienie tego „jedynego” odcienia to prawdziwe wyzwanie. Jak wspomina jedna z klientek z Krakowa:Największym wyzwaniem? Trafić w ten jedyny odcień zieleni.Dzięki szerokiej palecie barw i doświadczeniu zespołu, nawet najbardziej wymagający inwestorzy mogą liczyć na indywidualne podejście i profesjonalne usługi doradcze na każdym etapie projektu.Tynki Renowacyjne Lastryko Terrazza – tradycyjne receptury w nowoczesnym wydaniuTarabona od lat specjalizuje się w tynkach renowacyjnych tworzonych według sprawdzonych, tradycyjnych receptur. To właśnie te produkty są wybierane do renowacji pałaców, kamienic czy dworków, gdzie liczy się nie tylko wygląd, ale też trwałość i zgodność z oryginałem. W ofercie znajdziemy m.in. cienkowarstwowy Tynk Mineralny Nakrapiany (znany także jako Terrabona), który można stosować zarówno ręcznie, jak i mechanicznie – wewnątrz i na zewnątrz budynków.Ważnym elementem są także mineralne tynki elewacyjne takie jak Cyklina . To szlachetny tynk drapany, który zachwyca trwałością, hydrofobowością oraz bardzo dobrą paroprzepuszczalnością. Dzięki temu elewacje mogą „oddychać”, a ściany są skutecznie chronione przed wilgocią. W przypadku ścian szczelinowych Tarabona oferuje specjalistyczne zaprawy, które pozwalają na szybkie wysychanie powierzchni i eliminację plam – co jest szczególnie istotne w starych, zabytkowych murach.Jak wygląda indywidualny dobór kolorów w praktyce?Analiza historyczna – specjaliści Tarabony pomagają odtworzyć oryginalną kolorystykę na podstawie archiwalnych zdjęć lub próbek tynku.Próbki i testy – klient otrzymuje próbki różnych odcieni, by na miejscu ocenić, jak dany kolor prezentuje się w naturalnym świetle.Personalizacja – na życzenie klienta możliwe jest stworzenie zupełnie nowego, autorskiego odcienia.Wsparcie doradcze – eksperci służą radą na każdym etapie, od wyboru produktu po aplikację tynku.Kolorowe historie klientów – od pałacu po domek letniskowyWybór koloru to często emocjonujący proces, który angażuje całą rodzinę lub zespół projektowy. Jedna z historii dotyczy właścicieli zabytkowego pałacu, którzy godzinami porównywali próbki, by znaleźć barwę najbliższą oryginałowi sprzed stu lat. Z kolei właścicielka domku letniskowego wspomina, jak długo szukała idealnego, pastelowego różu, który miał przypominać jej dzieciństwo na wsi.Tarabona umożliwia indywidualny dobór kolorów nie tylko do tynków renowacyjnych , ale także do produktów takich jak Terrazzo czy płytki elewacyjne cyklinowane . Dzięki temu każdy projekt – od zabytkowej willi po nowoczesny dom ekologiczny – może zyskać niepowtarzalny charakter.Dlaczego warto postawić na indywidualność?Wierność oryginałowi – kluczowa przy renowacji zabytków .Możliwość realizacji autorskich wizji architektonicznych.Wsparcie ekspertów na każdym etapie inwestycji.Trwałość i estetyka na lata – dzięki sprawdzonym tynkom mineralnym i renowacyjnym.Na stronie tarabona.pl klienci mogą zapoznać się z galerią realizacji, inspiracjami blogowymi oraz szczegółowymi opisami produktów, które pomagają w podjęciu decyzji nawet najbardziej niezdecydowanym inwestorom.Od Lastryko po hydrofobowy Cyklina: innowacje (nie tylko) dla nowoczesnych elewacji jak i Tynki RenowacyjneW świecie budownictwa i renowacji nieustannie pojawiają się nowe trendy, ale są też materiały, które – choć znane od lat – wracają do łask w zupełnie nowej odsłonie. Tak właśnie jest z Lastryko Terrazzo, które jeszcze niedawno kojarzyło się głównie z korytarzami szkolnymi czy klatkami schodowymi w blokach z czasów PRL. Dziś ten dekoracyjny materiał podłogowy i elewacyjny przeżywa prawdziwy renesans, zarówno w projektach klasycznych, jak i nowoczesnych. Tarabona, jako uznany producent suchych zapraw budowlanych, doskonale wyczuła ten trend i oferuje Lastryko Terrazzo w swojej szerokiej gamie produktów, odpowiadając na potrzeby zarówno architektów, jak i inwestorów.Jak zauważa Anna, projektantka wnętrz:Terrazzo to podróż w czasie – z dzieciństwa pamiętam korytarze wyłożone lastryko, dziś wraca do łask nawet u architektów.W ofercie Tarabony Lastryko dostępne jest nie tylko jako wykończenie posadzek, ale także jako detal elewacyjny. Dzięki temu można uzyskać spójną, elegancką stylistykę zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz budynków. Co ważne, firma umożliwia indywidualny dobór barw i odtwarzanie oryginalnej kolorystyki, co jest nieocenione przy renowacjach zabytkowych fasad, ale też pozwala na pełną swobodę w nowoczesnych aranżacjach.Jednak Tarabona to nie tylko Terrazzo. Wśród innowacyjnych rozwiązań szczególne miejsce zajmuje tynk mineralny Cyklina. To szlachetny tynk elewacyjny, który łączy w sobie trwałość, estetykę i nowoczesne technologie. Najważniejszą cechą Cykliny jest hydrofobowość tynków – oznacza to, że powierzchnia elewacji jest skutecznie chroniona przed wilgocią, a jednocześnie zachowuje bardzo dobrą paroprzepuszczalność. Dzięki temu ściany mogą „oddychać”, a ewentualna wilgoć nie zostaje uwięziona w strukturze muru. Plamy znikają po wyschnięciu, co znacząco poprawia trwałość i estetykę elewacji.Tynk mineralny Cyklina sprawdza się zarówno w renowacji zabytków, jak i w nowoczesnych, energooszczędnych projektach. Jest polecany do domów ekologicznych, ocieplanych styropianem lub wełną mineralną, gdzie kluczowe jest zachowanie właściwej wymiany powietrza i ochrona przed wilgocią. To rozwiązanie, które łączy tradycję z nowoczesnością – mineralna baza zapewnia naturalny wygląd, a hydrofobowość tynków gwarantuje długowieczność i łatwość utrzymania.Nie sposób nie wspomnieć o praktycznym zastosowaniu produktów Tarabony w codziennych realizacjach. Jednym z ciekawszych przypadków jest dom na ekologicznym osiedlu, w którym inwestorzy postawili na kompleksowe rozwiązania tej marki. Wykorzystano zarówno Terrazzo na podłogach i schodach, jak i tynki elewacyjne Cyklina na fasadzie. Efekt? Budynek nie tylko prezentuje się nowocześnie i elegancko, ale także jest odporny na działanie czynników atmosferycznych, a ściany zachowują świeżość przez wiele lat. Klienci doceniają też możliwość konsultacji i indywidualnego doboru produktów, co znacznie ułatwia realizację nawet najbardziej wymagających projektów.Tarabona od lat udowadnia, że suche zaprawy i tynki elewacyjne mogą być nie tylko praktyczne, ale też piękne i trwałe. Dzięki połączeniu tradycyjnych receptur z nowoczesnymi technologiami, firma z Ropczyc stała się partnerem zarówno dla konserwatorów zabytków, jak i architektów nowoczesnych domów. Niezależnie od tego, czy chodzi o renowację historycznej kamienicy, czy budowę ekologicznego domu – Lastryko Terrazzo, tynk mineralny Cyklina i inne produkty Tarabony sprawdzają się w każdej sytuacji. To właśnie te innowacje sprawiają, że polskie elewacje mogą być nie tylko trwałe, ale i naprawdę wyjątkowe.TL;DR: Tarabona to nie tylko producent suchych zapraw oraz tynków renowacyjnych i mineralnych – to ponad 45 lat historii, pasji i indywidualnego podejścia do każdego projektu. Znani są z szerokiego asortymentu, doradztwa oraz nietuzinkowych realizacji – od zabytków po domy ekologiczne. ZNAJDZIESZ NA MARKETSHOP.PL

Redaktor 9 Minutes Read

MarketShop.pl – Nowy Gracz, Nowe Zasady. Polska rewolucja w ecommerce, której nie da się zignorować Cover

Jul 9, 2025

MarketShop.pl – Nowy Gracz, Nowe Zasady. Polska rewolucja w ecommerce, której nie da się zignorować

Pamiętam, jak kilka lat temu z niedowierzaniem przeglądałem oferty na Ceneo; wtedy wydawało się, że rynek ecommerce w Polsce nie może już czymś zaskoczyć. A jednak – właśnie teraz na rynku pojawia się MarketShop.pl – platforma, która zdecydowanie zamierza wyjść poza utarte schematy. Wyrosła z polskiej energii przedsiębiorczej, napędzana lokalnymi potrzebami i marzeniami. To nie następca, a prawdziwa rewolucja. Dlaczego? Bo zmienia zasady gry – nie tylko przez technologię, ale ludzką twarz biznesu. O co tyle szumu? MarketShop.pl jako polska odpowiedź na gigantów ecommerce W polskim ecommerce od dawna brakowało miejsca, które naprawdę rozumie lokalny biznes. Oczywiście, na rynku królują międzynarodowi giganci, a polscy przedsiębiorcy często muszą się dostosowywać do zasad narzucanych przez globalne platformy. Ale czy to naprawdę jedyna droga? MarketShop.pl pojawił się właśnie jako odpowiedź na te potrzeby – i, co ważne, nie jest to kolejny klon zagranicznych rozwiązań. To platforma stworzona przez polskich przedsiębiorców, dla polskich przedsiębiorców. Właśnie dlatego wokół tego projektu narasta tyle szumu. Już od pierwszych zapowiedzi MarketShop.pl było jasne, że nie chodzi tu tylko o kolejne narzędzie do sprzedaży online. Twórcy postawili sobie za cel zbudowanie lokalnej społeczności biznesowej , która nie tylko sprzedaje, ale też współpracuje, wymienia się doświadczeniami i wspólnie szuka rozwiązań na wyzwania polskiego rynku. To podejście, które – jak pokazuje research – buduje zaufanie i ekscytację wśród polskich przedsiębiorców. W końcu kto lepiej zrozumie polski biznes niż ludzie, którzy sami go prowadzą? Polish entrepreneurs w centrum uwagi MarketShop.pl od początku stawia na autentyczność. Twórcy nie chowają się za anonimowymi komunikatami prasowymi czy suchymi informacjami. Wręcz przeciwnie – regularnie dzielą się szczegółami rozwoju platformy, pokazując kulisy wdrożeń, testów i zmian. To zupełnie nowy standard dialogu z użytkownikami, który w polskim ecommerce nie był dotąd oczywisty. Jak powiedziała Agnieszka Nowak, współzałożycielka MarketShop.pl: "Chcieliśmy stworzyć platformę, której sami potrzebowaliśmy jako przedsiębiorcy. Polska energia, polskie wyzwania, polskie rozwiązania." Takie podejście sprawia, że polscy przedsiębiorcy czują się nie tylko klientami, ale wręcz współtwórcami platformy. To ważne, bo – jak pokazują trendy na rynku ecommerce w Polsce – zaangażowanie lokalnej społeczności biznesowej może wyznaczać zupełnie nowe standardy działania. W końcu polski rynek rządzi się swoimi prawami, a rozwiązania importowane z zagranicy często nie odpowiadają na realne potrzeby lokalnych firm. Nie tylko sprzedaż – budowanie lokalnej społeczności biznesowej MarketShop.pl to nie tylko kolejny marketplace. To miejsce, gdzie local business community może się rozwijać, dzielić wiedzą i wspierać nawzajem. W praktyce oznacza to nie tylko możliwość sprzedaży produktów, ale też uczestnictwo w wydarzeniach, webinarach czy spotkaniach branżowych. Platforma aktywnie angażuje się w życie polskich przedsiębiorców, słucha ich sugestii i reaguje na potrzeby. To zupełnie inny poziom relacji niż w przypadku globalnych graczy, gdzie kontakt z platformą bywa ograniczony do automatycznych odpowiedzi na zgłoszenia. Warto zauważyć, że taka otwartość i transparentność to nie tylko chwyt marketingowy. To realna wartość, która – jak pokazują badania – buduje zaufanie i lojalność użytkowników. W polskim ecommerce, gdzie konkurencja jest ogromna, a walka o klienta często sprowadza się do wyścigu na najniższą cenę, autentyczność i partnerskie podejście mogą być kluczem do sukcesu. Nowe standardy na polskim rynku ecommerce Sygnały rynkowe są jasne: MarketShop.pl ma potencjał, by zmienić rozmowę o ecommerce w Polsce. Już teraz widać, że platforma wyznacza nowe standardy – zarówno jeśli chodzi o podejście do użytkowników, jak i o rozwiązania technologiczne. W odróżnieniu od zagranicznych gigantów, MarketShop.pl stawia na lokalność, elastyczność i bezpośredni kontakt z polską społecznością biznesową. To podejście, które może przynieść realną zmianę na rynku. Warto pamiętać, że polski rynek ecommerce dynamicznie się rozwija. Coraz więcej przedsiębiorców szuka rozwiązań, które nie tylko pozwolą im sprzedawać, ale też budować trwałe relacje z klientami i innymi firmami. MarketShop.pl odpowiada na te potrzeby, oferując nie tylko nowoczesne narzędzia sprzedażowe, ale też przestrzeń do rozwoju i współpracy. Właśnie dlatego wokół tej platformy robi się coraz głośniej – i wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek polskiej rewolucji w ecommerce. Innowacje po polsku: Co MarketShop.pl robi inaczej niż reszta? W świecie ecommerce, gdzie każdy marketplace walczy o uwagę klientów i sprzedawców, pojawienie się MarketShop.pl to coś więcej niż tylko kolejna platforma. To świeży powiew i – co ważne – rozwiązanie stworzone od podstaw przez polskich przedsiębiorców, dla polskich przedsiębiorców. Właśnie ta lokalność i zrozumienie specyfiki rynku sprawiają, że MarketShop.pl już teraz zaczyna wyznaczać nowe standardy w ecommerce solutions Poland . Ale co tak naprawdę robią inaczej? Szybkie reagowanie na potrzeby rynku – feedback, który nie trafia do szuflady Wielu właścicieli sklepów internetowych zna ten scenariusz: zgłaszasz pomysł lub problem, a odpowiedź od platformy? Cisza, albo automatyczny komunikat. MarketShop.pl odwraca tę logikę. Tu feedback użytkowników jest traktowany jak złoto. Zespół nie tylko słucha, ale i reaguje – często w czasie rzeczywistym. To podejście sprawia, że rozwiązania pojawiają się dokładnie wtedy, gdy są potrzebne, a nie w nieokreślonej przyszłości. Jak podkreśla Marcin Krawczyk, użytkownik przedsprzedaży MarketShop.pl: 'Mam wrażenie, że pierwszy raz od lat ktoś naprawdę słucha właścicieli małych i średnich firm.' To nie jest tylko puste hasło. W praktyce oznacza to, że narzędzia do marketplace integration czy analytics tools są rozwijane w oparciu o realne potrzeby polskich biznesów, a nie globalne trendy, które nie zawsze mają sens na lokalnym rynku. Rozwiązania skrojone na polskie realia Nie da się ukryć – polski rynek ecommerce rządzi się swoimi prawami. Tu nie wystarczy skopiować zachodnich rozwiązań i liczyć na sukces. MarketShop.pl stawia na narzędzia i funkcje, które odpowiadają na wyzwania polskich przedsiębiorców. Przykład? Integracja z popularnymi systemami księgowymi czy obsługa lokalnych metod płatności. Do tego dochodzi nowatorskie podejście do product listings – prezentacja ofert jest przejrzysta, a jednocześnie daje sprzedawcom realny wpływ na to, jak ich produkty są widoczne dla klientów. To nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim skuteczności sprzedaży. Transparentność wdrożeń i otwartość na dialog Wielu dużych graczy na rynku ecommerce działa według zasady: „najpierw wdrażamy, potem tłumaczymy”. MarketShop.pl idzie pod prąd. Każde nowe wdrożenie, każda zmiana – nawet ta najmniejsza – jest komunikowana otwarcie. Twórcy platformy regularnie dzielą się kulisami pracy, pokazują, co się dzieje „za kulisami” i zapraszają użytkowników do współtworzenia ekosystemu. To właśnie ta transparentność buduje zaufanie i ekscytację wokół projektu. W czasach, gdy wiele platform milczy lub komunikuje się wyłącznie przez ogólne newslettery, MarketShop.pl gra w otwarte karty. Przedsiębiorca nie jest tu tylko klientem – staje się współtwórcą całego systemu. Innowacje bez zbędnych komplikacji Nowoczesność nie musi oznaczać skomplikowania. MarketShop.pl udowadnia, że można wprowadzać innowacje, nie utrudniając życia użytkownikom. Proces integracji z innymi marketplace’ami czy narzędziami analitycznymi jest intuicyjny i szybki. Nawet mniej zaawansowani technologicznie przedsiębiorcy poradzą sobie z obsługą platformy. Co więcej, platforma nie konkuruje wyłącznie ceną. Oczywiście, competitive pricing jest ważny – ale tu liczy się przede wszystkim wartość dodana: praktyczne narzędzia, wsparcie i realna pomoc w rozwoju biznesu. Jak pokazują badania rynku, innowacje projektowane na potrzeby polskich użytkowników znacząco zwiększają szanse na sukces lokalny. Przystępność i otwartość na zmiany to cechy, które naprawdę wyróżniają MarketShop.pl na zatłoczonym rynku ecommerce. Nowe standardy w ecommerce solutions Poland Wszystko to sprawia, że MarketShop.pl nie jest tylko kolejnym miejscem do sprzedaży online. To platforma, która redefiniuje, czym powinna być nowoczesna ecommerce solution w Polsce. Dzięki otwartości na dialog, szybkiemu reagowaniu na potrzeby rynku i prostocie obsługi, MarketShop.pl już teraz zmienia rozmowę o ecommerce w Polsce. I to w zgodzie z DNA polskiego biznesu. Nowe trendy, nowa rozmowa: Dokąd zaprowadzi nas polski ecommerce z MarketShop.pl? Polski rynek ecommerce od lat podążał ścieżką wyznaczaną przez globalnych gigantów. Liczyły się głównie liczby, szybka sprzedaż i niekończąca się optymalizacja pod algorytmy. Jednak coś się zmienia. Coraz wyraźniej widać, że lokalna społeczność biznesowa zaczyna szukać czegoś więcej niż tylko kolejnej platformy do wystawiania produktów. Właśnie tu pojawia się MarketShop.pl – nowy gracz, który nie tylko wprowadza innowacje, ale też redefiniuje, czym może być polski marketplace. Już pierwsze sygnały z rynku pokazują, że polskie firmy chcą budować relacje oparte na zaufaniu i autentyczności. To nie jest tylko chwilowa moda. To trend, który – jak wskazują badania i obserwacje – może na stałe zmienić oblicze Polish ecommerce market . MarketShop.pl idealnie wpisuje się w tę zmianę. Zamiast ścigać się na najniższe ceny, stawia na jakość obsługi, partnerską komunikację i transparentność. To podejście, które coraz bardziej doceniają zarówno sprzedający, jak i kupujący. Warto zauważyć, że MarketShop.pl to w 100% polski produkt. Stworzony przez przedsiębiorców, którzy znają realia lokalnego rynku i rozumieją potrzeby polskich firm. To nie jest kolejna kopia zagranicznego rozwiązania. To platforma, która powstała z myślą o polskiej mentalności przedsiębiorczej, gdzie liczy się nie tylko wynik finansowy, ale też wartości, relacje i wzajemne wsparcie. Co ciekawe, zespół MarketShop.pl regularnie dzieli się kulisami powstawania platformy. Odsłaniają rąbka tajemnicy, pokazują, jak wygląda proces budowania narzędzi, które mają realnie pomagać polskim firmom. Ten poziom transparentności buduje zaufanie i autentyczną ekscytację wokół projektu. W czasach, gdy konsumenci i przedsiębiorcy coraz częściej pytają „kto stoi za tym produktem?” i „czy mogę im zaufać?”, takie podejście naprawdę robi różnicę. Nie da się ukryć, że MarketShop.pl wywołuje poruszenie wśród konkurencji. Widać, że inne platformy zaczynają dostrzegać potrzebę redefinicji standardów obsługi klienta i komunikacji. To już nie jest tylko walka na rabaty czy szybkie dostawy. To rozmowa o tym, jak budować partnerskie relacje, jak być bliżej klienta i jak odpowiadać na realne potrzeby lokalnego biznesu. Jak zauważa dr Tomasz Borowski, analityk rynku ecommerce: „Zmienia się język i serce polskiego ecommerce. To już nie tylko pogoń za liczbami, ale przede wszystkim lokalność i realna wartość dodana.” Trudno się z tym nie zgodzić. Polska scena ecommerce dojrzewa i wypracowuje własne tempo innowacji. Oczywiście, globalne trendy są ważne, ale coraz częściej to właśnie lokalne rozwiązania wyznaczają kierunek rozwoju. Ecommerce trends Poland pokazują, że polscy przedsiębiorcy chcą działać na własnych zasadach, korzystając z narzędzi, które powstały z myślą o nich. Wyobraźmy sobie na chwilę, co by się stało, gdyby każdy polski biznes ecommerce postawił na autentyczność, zamiast na masową optymalizację pod algorytmy. Gdyby relacje i wartości były ważniejsze niż kolejne procenty konwersji. Czy polski rynek nie stałby się wtedy jeszcze bardziej innowacyjny, otwarty i przyjazny dla nowych graczy? To pytanie, które coraz częściej pojawia się w rozmowach wśród przedstawicieli local business community . Wczesne sygnały z rynku są jasne: polskie firmy szukają platform, które rozumieją ich potrzeby i podzielają ich wartości. MarketShop.pl nie tylko odpowiada na te oczekiwania, ale też inspiruje innych do podnoszenia poprzeczki. To właśnie takie inicjatywy mogą być motorem przyszłych trendów w polskim ecommerce. Bo na końcu dnia, to nie algorytmy, a ludzie i ich relacje tworzą prawdziwą wartość. Czy MarketShop.pl zmieni rozmowę o ecommerce w Polsce? Wszystko wskazuje na to, że już to robi. A to dopiero początek tej historii. TL;DR: MarketShop.pl redefiniuje polski rynek ecommerce, wprowadzając innowacje odpowiadające specyficznym potrzebom lokalnej społeczności przedsiębiorców. Konkurencja powinna być czujna – bo tu właśnie dzieje się zmiana. REZERWUJ NAZWĘ

Redaktor 9 Minutes Read

Handel na marketplace – Lekcje z własnego doświadczenia Cover

Jun 13, 2025

Handel na marketplace – Lekcje z własnego doświadczenia

Pamiętam, jak pierwszy raz wrzuciłem swoją (kiepską!) ofertę na Allegro. Byłem przekonany, że tłumy kupujących rzucą się na moje produkty, a przelewów nie będę nadążał odświeżać. Rzeczywistość? Kilka miesięcy walczyłem z brakiem sprzedaży i powtarzałem sobie: "To przecież musi działać!". Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że skuteczny handel na marketplace to nie sprint, tylko maraton z przeszkodami. Jeżeli masz ochotę posłuchać o tym, jak nie tylko nie spaść z bieżni, ale znaleźć własny styl biegania – zapraszam na opowieść okraszoną moimi błędami i zwycięstwami oraz porcją bardzo praktycznych rad! Dlaczego sprzedaję na marketplace'ach, choć pierwszy klient pojawił się po… 3 miesiącach? Syndrom początkowego entuzjazmu – i jego brutalne zderzenie z rzeczywistością Pamiętam, jak zaczynałem swoją przygodę ze sprzedażą w internecie. Emocje były ogromne – miałem gotowy asortyment, wybrane popularne platformy marketplace, a w głowie roiło się od pomysłów na strategie sprzedaży na marketplace. Wydawało mi się, że wystarczy wrzucić ofertę na Allegro czy eBay, a klienci sami zaczną walić drzwiami i oknami. No cóż… rzeczywistość szybko sprowadziła mnie na ziemię. Przez pierwsze tygodnie nie działo się nic. Zero zapytań, zero sprzedaży. Zacząłem się zastanawiać, czy to w ogóle ma sens. Ale wtedy uświadomiłem sobie coś ważnego: na marketplace’ach nie wygrywa ten, kto pierwszy wrzuci produkt, tylko ten, kto potrafi się wyróżnić i konsekwentnie optymalizować ofertę . I tak zaczęła się moja prawdziwa nauka sprzedaży online. Dlaczego marketplace, a nie własny sklep? – korzyści, które odkryłem, oraz pułapki, w które wpadłem Wielu znajomych pytało mnie, czemu nie postawiłem od razu własnego sklepu internetowego. Odpowiedź była prosta: zasięg marketplace międzynarodowy i lokalny, który oferują takie platformy jak Allegro, Amazon czy eBay, jest nieporównywalny z tym, co mógłbym osiągnąć samodzielnie na starcie. Dla małego przedsiębiorcy, który nie chce inwestować fortuny w reklamę, to ogromna przewaga. Marketplace’y to nie tylko szybkie wejście na rynek, ale też dostęp do zaawansowanych narzędzi analitycznych. Mogę na bieżąco śledzić, które produkty się klikają, jakie ceny przyciągają uwagę, a które opisy wymagają poprawy. W 2025 roku to już standard – bez analityki trudno mówić o skutecznej strategii sprzedaży na marketplace. Ale nie ma co się oszukiwać – są też pułapki. Konkurencja jest ogromna, a algorytmy platform bywają bezlitosne. Wystarczy kilka negatywnych opinii albo nieprzemyślana zmiana ceny i oferta ląduje na końcu wyników wyszukiwania. Do tego dochodzą prowizje, które potrafią zjeść sporą część marży. Zdarzyło mi się też kilka spektakularnych wpadek – źle ustawiona wysyłka, nieaktualny stan magazynowy, czy nieczytelny opis produktu. To wszystko nauczyło mnie, że sprzedaż w internecie przez marketplace to nie sprint, tylko maraton . Fakty i liczby: zasięg oraz dynamika Allegro, eBay, Amazon – szybka ścieżka ekspansji bez wielkich inwestycji Jeśli ktoś jeszcze się zastanawia, czy warto inwestować czas w popularne platformy marketplace, niech spojrzy na liczby. Allegro ma ponad 20 milionów użytkowników miesięcznie w Polsce (dane na 2024 rok). Amazon? Ponad 300 milionów użytkowników na świecie (2023 rok). To są liczby, które robią wrażenie – i pokazują, jak duży jest potencjał ekspansji, nawet dla małego sprzedawcy. W moim przypadku, możliwość dotarcia do klientów nie tylko w Polsce, ale też za granicą, była kluczowa. Zasięg marketplace międzynarodowy pozwolił mi przetestować ofertę na różnych rynkach bez konieczności budowania osobnych sklepów i inwestowania w kosztowną logistykę. Oczywiście, wymagało to dostosowania opisów, cen i obsługi klienta do lokalnych oczekiwań, ale efekty przyszły szybciej, niż się spodziewałem. Warto pamiętać, że – jak mówi Andrzej Ogonowski – Marketplace’y są jak centra handlowe – pozwalają wejść do gry bez ogromnych inwestycji, ale o miejsce pod słońcem trzeba walczyć każdego dnia. I to jest prawda, którą potwierdzam z własnego doświadczenia. Każdy dzień to nowe wyzwania, nowe szanse i… czasem nowe wpadki, z których trzeba wyciągać wnioski. Podsumowanie moich pierwszych miesięcy na marketplace’ach? Strategie sprzedaży na marketplace wymagają cierpliwości i ciągłego uczenia się. Popularne platformy marketplace oferują ogromny zasięg, ale konkurencja nie śpi. Szybka ekspansja i dostęp do narzędzi analitycznych to przewaga, którą warto wykorzystać w 2025 roku. Pierwszy klient to dopiero początek – prawdziwa praca zaczyna się później. Dziś wiem, że obecność na marketplace to podstawa skutecznej sprzedaży w internecie. Ale sukces nie przychodzi od razu – trzeba być gotowym na wyzwania, testować nowe rozwiązania i nie bać się popełniać błędów. Opowieść o zaufaniu – kiedy kopertę z produktem otwiera nie tylko klient, ale i jego rodzina… Jak budować (i nie stracić) zaufanie do marki na marketplace? – kulisy mojej największej wpadki z opakowaniem Budowanie zaufania klientów w e-commerce to temat, który wraca do mnie jak bumerang – zwłaszcza po kilku własnych, mniej lub bardziej spektakularnych wpadkach. Jedna z nich, związana z opakowaniem, nauczyła mnie więcej niż niejeden kurs czy webinar. Wyobraź sobie: klient zamawia produkt na prezent, a kiedy przesyłka trafia do domu, to nie on pierwszy otwiera kopertę, tylko jego dziecko. W środku – zamiast starannie zapakowanego upominku – znajduje się produkt owinięty w przypadkowy papier, bez żadnej karteczki czy instrukcji. Efekt? Rozczarowanie nie tylko klienta, ale i całej rodziny. Wtedy zrozumiałem, że każdy szczegół ma znaczenie . To nie tylko sam produkt, ale też sposób, w jaki go wysyłamy, wpływa na optymalizację współczynnika konwersji i lojalność klientów e-commerce. Takie drobiazgi jak estetyka opakowania, czytelna etykieta, a nawet miły liścik potrafią zbudować przewagę nad konkurencją. Ale wystarczy jeden błąd, by miesiące pracy poszły na marne. Jak powiedziała Katarzyna Nowak: "Jedna niedopracowana wysyłka potrafi zniweczyć miesiące budowania marki. Bo klient, który opowie o Twoim błędzie sąsiadowi, robi Ci niedźwiedzią przysługę na lata." Opinia online ma wagę złota: kilka autentycznych historii klientów Nie przesadzę, jeśli powiem, że opinie online są dziś walutą zaufania. Według raportu z 2024 roku, ponad 80% klientów w Polsce sprawdza opinie sprzedającego przed zakupem. To liczba, która nie daje spać spokojnie żadnemu sprzedawcy na marketplace. Sam miałem sytuację, gdy jedna negatywna recenzja – dotycząca właśnie opakowania – spowodowała spadek sprzedaży o kilkanaście procent w ciągu tygodnia. Klient napisał szczerze, że „produkt OK, ale sposób zapakowania fatalny – nie polecam na prezent”. Co ciekawe, kilka tygodni później dostałem wiadomość od innego klienta, który pochwalił się, że dzięki personalizowanej karteczce w paczce poczuł się naprawdę doceniony. Efekt? Nie tylko wystawił pozytywną opinię, ale wrócił po kolejne zakupy i polecił mnie znajomym. To pokazuje, jak personalizacja procesu zakupu i dbałość o szczegóły przekładają się na realną lojalność klientów e-commerce . Warto pamiętać, że każda utracona opinia może oznaczać setki złotych mniej w kasie. Zaufanie klienta buduje się długo, ale stracić je można w kilka sekund – czasem wystarczy źle zapakowana przesyłka lub brak szybkiej odpowiedzi na pytanie. Od szybkiej odpowiedzi do długotrwałej lojalności – praktyki na 2025 rok Rynek e-commerce zmienia się błyskawicznie. Konsumenci oczekują dziś nie tylko dobrego produktu, ale też indywidualnego podejścia i błyskawicznej obsługi. W mojej codziennej pracy stawiam na kilka praktyk, które – jak pokazuje doświadczenie i badania – są kluczowe dla budowania zaufania klientów w e-commerce: Szybka reakcja na zapytania – nawet jeśli nie mam od razu rozwiązania, zawsze odpisuję w ciągu godziny. To pokazuje, że klient jest dla mnie ważny. Personalizacja procesu zakupu – drobne gesty, jak imienna karteczka czy indywidualny rabat dla stałego klienta, robią ogromną różnicę. Dbałość o detale – od opakowania, przez instrukcję, aż po estetykę przesyłki. Każdy element buduje lub niszczy zaufanie. Proaktywne zbieranie opinii – po każdej transakcji proszę o feedback i wyciągam z niego wnioski. Transparentność – jeśli coś pójdzie nie tak, nie chowam głowy w piasek. Informuję klienta o problemie i proponuję rekompensatę. Research shows, że firmy, które szybko reagują na opinie i są otwarte na innowacje, mają większe szanse na sukces w handlu na marketplace. Jakość obsługi, szybkość dostawy, unikalność oferty i dbałość o szczegóły – to właśnie te elementy decydują o tym, czy klient wróci i poleci nas dalej. Budowanie zaufania klientów w e-commerce to proces, który nigdy się nie kończy. Każda paczka, każda odpowiedź na pytanie, każda opinia – to cegiełki, z których powstaje lojalność klientów e-commerce i wysoka konwersja. A czasem wystarczy jeden drobiazg, by wszystko runęło… lub zadziałało na naszą korzyść. Nieoczywiste technologie i przyszłość, którą warto oswoić – czy AI przejmie mój sklep? Kiedy kilka lat temu zaczynałem swoją przygodę z handlem na marketplace, nawet nie przypuszczałem, jak bardzo technologia zmieni reguły gry. Dziś innowacje w marketplace, automatyzacja obsługi klienta czy narzędzia analityczne marketplace to już nie tylko modne hasła, ale codzienność każdego, kto chce się rozwijać i nie zostać w tyle. I szczerze? To nie jest już pytanie „czy warto”, tylko „jak szybko się zaadaptujesz”. Zacznę od tego, co najbardziej mnie zaskoczyło – AI w marketplace i narzędzia analityczne, które pozwalają analizować skuteczność kampanii i optymalizować ofertę w czasie rzeczywistym. Brzmi poważnie, ale w praktyce to często seria prób i błędów. Pamiętam, jak pierwszy raz odpaliłem automatyczne rekomendacje produktów – system podpowiedział mi, żeby do kremu do rąk dorzucić... śrubokręt. Efekt? Kilka śmiesznych zamówień, trochę zwrotów, ale też szybka nauka, że bez nadzoru AI potrafi być kreatywne aż za bardzo. Z drugiej strony, kiedy już dobrze ustawiłem algorytmy, sprzedaż zestawów faktycznie wzrosła, a ja miałem więcej czasu na rozwijanie nowych produktów. W 2025 roku ponad 60% sprzedawców e-commerce w Polsce korzysta z co najmniej jednego narzędzia automatyzacji obsługi lub analizy danych – i wcale mnie to nie dziwi. Automatyzacja obsługi klienta to nie tylko szybsze odpowiedzi na pytania, ale też możliwość personalizacji komunikacji. Klient dostaje powiadomienie o statusie zamówienia, propozycje produktów dopasowane do wcześniejszych zakupów, a ja mogę spać spokojniej, bo wiem, że nie przegapię żadnej wiadomości. Oczywiście, nie wszystko działa idealnie – czasem chatboty potrafią odpowiedzieć na pytanie o rozmiar butów linkiem do... czajnika. Ale z każdym miesiącem te narzędzia są coraz lepsze, a klienci coraz bardziej doceniają sprawną i spersonalizowaną obsługę. Nie mogę nie wspomnieć o integracji kanałów sprzedaży. To jest coś, co naprawdę zmienia zasady gry. Kiedyś miałem osobno sklep internetowy, aukcje na Allegro, trochę ruchu z OLX – i wieczny chaos w zarządzaniu zamówieniami. Dziś, dzięki narzędziom do integracji, wszystko mam w jednym panelu. Widzę, co się sprzedaje, gdzie pojawiają się trendy, mogę szybko reagować na zmiany i testować nowe strategie. To właśnie dzięki takim rozwiązaniom mogę myśleć o ekspansji na kolejne rynki, bez konieczności zatrudniania dodatkowych osób czy inwestowania w skomplikowane systemy IT. No i na koniec – MarketShop.pl . Nowa platforma, która obiecuje łatwą integrację kanałów sprzedaży i nowe możliwości ekspansji. Przyznam szczerze, że podchodziłem do niej z rezerwą. Ile to już razy testowałem „rewolucyjne” rozwiązania, które kończyły się stratą czasu i pieniędzy? Ale ciekawość wygrała. Pierwsze wrażenia z Beta Testów? Intuicyjny panel, szybka integracja z innymi rozwiązaniami IT, ciekawe narzędzia analityczne. Czy warto testować kolejną platformę? Moim zdaniem – zdecydowanie tak. Rynek Marketplace dynamicznie się rozwija, a nowe innowacje mogą otworzyć nieoczekiwane ścieżki ekspansji. Nawet jeśli nie wszystko pójdzie gładko, każda próba to cenna lekcja. Wdrożenie nowych technologii to zawsze trochę eksperyment, czasem nawet spektakularna wpadka. Ale jak powiedział Michał Kisielewski: "Nie bój się testować nowinek. W e-commerce najwięcej tracą ci, którzy zostają w miejscu." Automatyzacja, AI i nowe platformy takie jak MarketShop.pl to nie tylko moda – to przyszłość skutecznej, skalowalnej sprzedaży online. Jeśli chcesz się rozwijać, nie bój się eksperymentować, wyciągać wnioski z własnych błędów i korzystać z tego, co daje technologia. Bo w 2025 roku inwestycja w AI, automatyzację i analitykę to już nie przewaga, a konieczność – zwłaszcza jeśli jesteś małą firmą i chcesz grać w tej samej lidze, co najwięksi. TL;DR: Sukces na Marketplace to miks dobrego przygotowania, dystansu do własnych wpadek, otwartości na trendy i… szaty graficznej, która nie wygląda jak z 2005 roku. Odrzuć kalkę, obserwuj klientów, automatyzuj co się da i szukaj swojej wyróżniającej drogi – nawet jeśli oznacza to czasem wybranie mniej oczywistej ścieżki. ZAREJESTRUJ NAZWĘ

Redaktor 10 Minutes Read